Ukraina chce zostać eksporterem broni: „Sprawdzone w praktyce”


Ukraina chce produkować jak najwięcej broni samodzielnie, zmniejszając w ten sposób swoją zależność od pomocy zagranicznej. Wkrótce kraj może nawet zdecydować się na sprzedaż broni innym krajom. Te pieniądze pozwoliłyby ukraińskiemu przemysłowi zbrojeniowemu na dalszy rozwój.
Podczas gdy Ukraina broni się przed Rosją i potrzebuje do tego wszelkiej możliwej broni, coraz częściej mówi się o sprzedaży broni innym krajom. Brzmi to sprzecznie, ale w rzeczywistości mogłoby pomóc Ukrainie w rozwoju.
Produkcja broni wzrosła ogromnieOd początku wojny Ukraina produkuje coraz więcej własnej broni. W 2022 roku 10 procent broni używanej na froncie pochodziło z produkcji krajowej. Obecnie ten odsetek wynosi prawie 40 procent . Ukraina jest szczególnie doświadczona w produkcji dronów.
Jak podają źródła, ukraińskie przedsiębiorstwa zbrojeniowe mają zdolność produkcyjną wynoszącą nawet pięć milionów dronów rocznie, lecz w ubiegłym roku ukraiński rząd dysponował „zaledwie” środkami na produkcję dwóch milionów bezzałogowych statków powietrznych.
Producenci dronów chcą sprzedawać swoją broń za granicą, aby zarobić więcej pieniędzy, które następnie mogą przeznaczyć na budowę lepszych dronów.
Drony są bardzo interesujące dla innych krajów, mówi ekspert ds. obronności Patrick Bolder z Haskiego Centrum Studiów Strategicznych. Ukraina jest pionierem i nadal rozwija bezzałogowe statki powietrzne. „Co więcej, ta broń została przetestowana w terenie. Jest skuteczna przeciwko Rosji, a to jest po prostu największe zagrożenie dla Europy” – dodaje Chris Colijn, reporter zajmujący się Ukrainą.
Zakaz eksportuAle jest poważny problem: od rozpoczęcia inwazji w 2022 roku ukraiński rząd nie wydał żadnych pozwoleń na eksport broni. To jest równoznaczne z zakazem eksportu, wyjaśnia Colijn.
Rząd chciał uniemożliwić sprzedaż broni innym krajom, podczas gdy jest ona desperacko potrzebna na froncie na Ukrainie. Jednak teraz, gdy produkcja tak bardzo wzrosła, rząd Zełenskiego rozważa częściowe zniesienie zakazu eksportu.
Niedawno grupa ukraińskich przedsiębiorstw zbrojeniowych wysłała wspólny list do prezydenta Zełenskiego, prosząc go o ponowne zezwolenie na licencje eksportowe.
„Czas pokazać, że Ukraina potrafi zrobić coś więcej niż tylko otrzymywać międzynarodowe wsparcie” – napisały firmy. „Ukraina jest pełnoprawnym partnerem, eksportującym bezpieczeństwo poprzez współpracę, technologię i własne doświadczenie”.
Od pomocy do handluSprzedaż dronów, między innymi, daje Ukrainie możliwość dalszego finansowania walki z Rosją. „Mogą na tym zarabiać” – mówi Bolder. Ukraińskie firmy zbrojeniowe mogą następnie przeznaczyć te dochody na dalszy rozwój uzbrojenia i zwiększenie produkcji.
„Docelowo Ukraina ma nadzieję na zakup zaawansowanej broni z Europy i samych Stanów Zjednoczonych” – mówi Colijn. „Jeśli to się powiedzie, dostawy broni z Zachodu staną się umową, a nie przysługą czy prezentem”.
Stawanie się niezależnymUkraina coraz bardziej dąży do uniezależnienia się od zagranicznych dostaw broni. Potrzeba takiej niezależności stała się boleśnie oczywista w tym miesiącu, kiedy Stany Zjednoczone na krótko podjęły decyzję o wstrzymaniu dostaw broni na Ukrainę.
Kilka dni później Trump zmienił tę decyzję, ale sygnał został wysłany: przepływ broni może zostać w każdej chwili zatrzymany.
Ukraina jest zależna od Stanów Zjednoczonych, między innymi, w zakresie dostaw kluczowych systemów obrony powietrznej Patriot. Ukraina potrzebuje Patriotów, aby móc zwalczać zaawansowane rosyjskie pociski rakietowe.
Wsparcie ze strony Europy znacznie wzrosło, zwłaszcza od czasu reelekcji Trumpa. W czerwcu Europa po raz pierwszy przewyższyła nawet Stany Zjednoczone pod względem całkowitej pomocy wojskowej: 72 miliardy euro , w porównaniu z 65 miliardami euro z Waszyngtonu.
„Holandia również naprawdę pomaga Ukrainie na bardzo dużą skalę” – mówi Bolder. Holandia inwestuje łącznie 1,4 miliarda euro w produkcję dronów dla Ukrainy. To również otwiera nowe możliwości dla holenderskich firm. „W zamian Holandia otrzymuje wiedzę specjalistyczną. Holenderskie siły zbrojne mogą się od nich wiele nauczyć” – wyjaśnia Colijn.
Na razie Ukraina będzie musiała polegać na pomocy, sugeruje Bolder. Konkluduje jednak: „Ukraina również dąży do samowystarczalności. Tam, gdzie to się jeszcze nie stało, obecnie polega przede wszystkim na swoich europejskich partnerach”.
RTL Nieuws